Jest rok 1941, w najlepsze trwa II wojna światowa. Jeżyce,
podobnie jak cały Poznań i Wielkopolska, znajdują się pod okupacją hitlerowską.
Ale przecież wojna niedługo się skończy i 90 tysięcy Niemców, osiedlą się w
Poznaniu, będzie potrzebowało przestrzeni do życia – tak myślą niemieccy
konstruktorzy nowego świata. To właśnie wtedy pojawia się pomysł budowy
wzorcowego nazistowskiego osiedla na Jeżycach – Weststadt.
Plany przebudowy, stworzone przez architekta i urbanistę
Waltera Bangerta, obejmowały całą zachodnią część miasta. Ostatecznie w latach
1941-1945 zrealizowano tylko część tego planu, budując osiedle dla pracowników
poczty i kolei po obu stronach ulicy Szamarzewskiego. Weststadt składał się z
trzykondygnacyjnych budynków skupionych wokół przestronnych podwórek. Ich
architektura nawiązuje do popularnego w III Rzeszy klasycyzującego „stylu około
roku 1800”. Pewnym urozmaiceniem standardowych budynków były detale w postaci
wykuszy, podcieni i arkad. W planach było też stworzenie budynków z wieżyczkami
i elementami szachulcowymi. Niektóre budynki są cofnięte w stosunku do ulicy,
co ma przełamywać monotonię zabudowy i optycznie skracać ulicę. Znajdujące się
wewnątrz mieszkania miały 3 lub 4 pokoje z kuchnią, łazienką i spiżarnią.
To wszystko brzmi całkiem zwyczajnie? Nie w III Rzeszy!
Budowa osiedla miała oczywiście podłoże ideologiczne. Weststadt miał być okazją
do testowania prototypowych planów hitlerowskich, które opracowano w celu
złagodzenia „głodu mieszkaniowego” po zakończeniu II wojny światowej. Takich
osiedli, zbudowanych na zasadzie typizacji i standaryzacji, miało być w III Rzeszy
znacznie więcej. W samym Poznaniu miały znajdować się między innymi przy
ulicach Nad Wierzbakiem i Opolskiej – rozpoczęto tam nawet ich realizację.
Budowa nowego osiedla wiązała się oczywiście z wysiedleniem
mieszkających tam dotychczas Polaków. Co ciekawe, w planach Bangerta znalazła
się budowa osiedla dla wysiedleńców. Polaków przeniesiono do baraków na Dębcu.
Baraki zbudowano w niskim standardzie, z małą liczbą ubikacji i wspólnymi
łazienkami, ale nazistowska propaganda opisywała je jako przewyższające
standardem polskie budynki z czasów międzywojennych.
Ulica Kadłubka |
Brama przy ulicy Szamarzewskiego - widok na ulicę Kadłubka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz